Czy mam płacić długi po ogłoszeniu upadłości?
- 2024-12-02
- admin
Co robić jeśli wierzyciel domaga się spłaty długu po orzeczeniu upadłości?
Gdy rozpocznie się postępowanie upadłościowe, zatrzymują się wszystkie toczące w sądzie sprawy dotyczące długów osoby, która dostała orzeczenie upadłości. Umarzane są także wszystkie egzekucje komornicze, nie naliczane są żadne odsetki karne od zobowiązań. Dlatego gdy po ogłoszeniu upadłości pojawi się jakieś wezwanie do zapłaty należy to zgłosić do syndyka lecz absolutnie nie płacić zobowiązania.
Kiedy dłużnik ogłasza upadłość, syndyk informuje o tym wierzycieli i wzywa ich do zgłoszenia swoich wierzytelności wobec upadłego bezpośrednio do syndyka za pośrednictwem stron Krajowego Rejestru Zadłużonych. Te, które zostaną zgłoszone są włączane do planu spłaty wierzycieli. W ramach planu spłaty wierzytelności te zostają zaspokojone częściowo lub całościowo, w zależności od sytuacji upadłego.
Często jednak zdarza się, że wierzyciele nie zgłaszają do syndyka swoich roszczeń w wyznaczonym terminie i podejmują próby ich windykacji poza postępowaniem. Nie jest to zgodne z przepisami prawa upadłościowego ponieważ:
- na czas trwania postępowania o upadłość wszelkie toczące się wobec upadłego postępowania są wstrzymywane lub umarzane,
- zaspokojenie roszczeń wierzycieli w tym okresie może nastąpić tylko w sposób ustalony z syndykiem i sądem,
- nawet wierzytelności nie włączone do planu spłaty mogą zostać objęte umorzeniem po zakończeniu całego postępowania po ogłoszeniu upadłości przez dłużnika.
Czasem zdarzają się sytuacje, w których upadły celowo zataja ciążące na nim zobowiązania wobec wierzycieli. Jednak bywa to niezmiernie rzadko. Częściej zdarza się, że wierzyciel celowo nie zgłasza się do upadłości a potem twierdzi, że upadły celowo zataił jego wierzytelność i zaczyna dochodzić jej sądownie.
Do takich sytuacji dochodzi kiedy długi są sprzed kilku lub ki8lkunastu lat i są sprzedawane różnym firmom czy też funduszom skupującym wierzytelności a dłużnik nie ma wiedzy kto obecnie jest właścicielem niektórych jego zobowiązań. Jeśli nie ma tej wiedzy to oczywiste jest, że nie może podać wierzyciela we wniosku o upadłość. W takiej sytuacji wierzyciel, nawet po kilku latach, może upomnieć się o swoją wierzytelność i złożyć pozew o zapłatę. Jednak upadły musi w takim wypadku koniecznie złożyć sprzeciw od nakazu zapłaty i przekonać sąd, że wierzytelność nie została celowo zatajona a pominięta z uwagi na fakt, iż dłużnik nie znał jej aktualnego posiadacza.
Są takie przypadki kiedy upadły zgłosił na wniosku swoje wierzytelności w kwocie np. 600.000,00 zł a po kilku latach wierzyciel, którego wierzytelność nie została zgłoszona właśnie z powyższego powodu, domagał się od upadłego kwoty 2.000,00 zł twierdząc, że upadły celowo zataił tą wierzytelność co jest oczywistym absurdem. Przy zgłoszonej, tak dużej, kwocie wierzytelności nikt nie zatajałby długu w wysokości 2.000,00 zł. W takich sytuacjach upadły zwykle wygrywa sprawę sądową ale …. no właśnie, wszystko zależy od sądu.